Zgodnie z art. 446 § 4 k.c. sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznana krzywdę. Jak podkreśla się w orzecznictwie sądowym, roszczenie o zadośćuczynienie ma na celu udzielenie pomocy w dostosowaniu się członkom rodziny zmarłego do nowej rzeczywistości oraz złagodzić cierpienia wywołane utratą osoby bliskiej.
Zdaniem Sadu Rejonowego dla m. stołecznego Warszawy w Warszawie (wyrok z dnia 28 grudnia 2015 r., sygn. II C 2097/14), osoba uprawniona do zadośćuczynienia musi być osobą zaliczoną do kręgu najbliższej rodziny, czyli zstępnym, wstępnym w bliskim stopniu, krewnym bocznym, powinowatym. Dlatego też, zdaniem sądu, dla wykładni pojęcia najbliższego członka rodziny, istotne są kryteria jak blisko zmarły był spokrewniony lub spowinowacony z dochodzącym zadośćuczynienia oraz czy i jakie wiązały go z nim relacje uczuciowe.
Kto jest uprawniony do zadośćuczynienia?
W orzecznictwie sądowym katalog osób uprawnionych do zadośćuczynienia w razie śmierci poszkodowanego został znacznie rozszerzony i jest nadal otwarty. Analiza orzeczeń sądowych począwszy od 2012 roku pozwala na wyodrębnienie następujących grup uznanych najbliższych zmarłemu. W sumie obejmuje ona 17 grup uprawnionych. Wśród nich są:
- małżonek;
- ojciec i matka, jeżeli w wypadku zginęły dzieci;
- dzieci, jeżeli w wypadku zginęło któreś z rodziców;
- rodzeństwo: bracia i siostry;
- konkubenci;
- dziadkowie;
- wnuki;
- dzieci konkubiny lub konkubenta,
- narzeczeni, a nawet koledzy, jeżeli łączyły ich szczególne więzi przyjaźni i wzajemnego wspierania się.
Przy ustalaniu prawa do zadośćuczynienia nie ma znaczenia czy osoba dochodząca zadośćuczynienia zamieszkiwała razem ze zmarłym.
Okoliczności brane pod uwagę przy ustalaniu prawa do zadośćuczynienia
Wśród okoliczności branych pod uwagę przy ustalaniu prawa do zadośćuczynienia i jego wysokości można wymienić:
- nagłe i brutalne zerwanie więzi poszkodowanego ze zmarłym;
- poczucie krzywdy i bólu, które wywołane jest utratą osoby bliskiej;
- stan psychiczny poszkodowanego po zdarzeniu;
- pozbawienie poszkodowanego możliwości kontynuowania i rozwijania wzajemnie korzystnych relacji;
- utrata perspektywy do ewentualnego przyczyniania się zmarłego do poprawy sytuacji materialnej rodziny;
- znaczący rozmiar i długotrwały okres cierpień;
- wiek zmarłego i jego rola w rodzinie;
- jego udział w wychowaniu dzieci, oczekiwana pomoc ze strony dziecka, które zmarło.
Kwoty zadośćuczynienia
Analiza orzecznictwa sądowego z lat 2006 – 2023 wykazuje, że kwoty zadośćuczynienia zasądzane na rzecz poszkodowanych były zróżnicowane. W pierwszym okresie były one stosunkowo wysokie, gdy chodziło o utratę małżonka lub dzieci. Obecnie kwoty zadośćuczynienia są w miarę ustabilizowane. W pierwszym okresie, czyli w latach 2006 – 2010, w razie śmierci jednego z małżonków, oczywiście w zależności od konkretnych okoliczności, znacznie przekraczały one kwotę 100 tys. zł. Obecnie kształtują się na poziomie ok. 100 tys. zł. w przypadku dochodzenia zadośćuczynienia przez dzieci w razie śmierci jednego z rodziców, a w przypadku śmierci dziecka zadośćuczynienie na rzecz każdego z rodziców, w zależności od okoliczności kształtuje się na poziomie 70 – 90 tys. złotych.
W przypadku rodzeństwa (śmierć brata lub siostry) zadośćuczynienie zasądzane wynosi od 30 do 60 tys. zł. a w przypadku wnuków od 5 do 10 tys. zł.
Wybrane orzeczenia
- Wyrok SO w Poznaniu, XIV Wydział Zamiejscowy w Pile z dnia 5 listopada 2019 r., IV C 17/17, poszkodowana żona.
Na skutek wypadku samochodowego, do którego doszło 8 sierpnia 2011 r., zginał mąż poszkodowanej. Poszkodowana z mężem byli małżeństwem od 24 stycznia 2004 r. Tworzyli szczęśliwy i zgodny związek, mieli liczne plany na przyszłość. Wspólnie wychowywali swoje dziecko, a także syna powódki z jej pierwszego małżeństwa. Poszkodowana przed wypadkiem pracowała wspólnie z mężem w piekarni. Była zdrowa. Normalnie funkcjonowała. Nie leczyła się psychiatrycznie ani psychologicznie. Poszkodowana wraz z mężem i dziećmi spędzała wspólnie czas, urlopy i święta. Wspólnie z mężem prowadziła gospodarstwo domowe. Czuła się kochana i darzyła męża uczuciem. Po wypadku stała się nerwowa. Ma problemy z pamięcią i orientacją. Korzysta z pomocy psychologa. Poszkodowana przed wypadkiem była wesoła i towarzyska, lubiła aktywnie spędzać czas. W chwili obecnej nie chce się z nikim spotykać.
Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd wziął pod uwagę, że nagłą śmierć męża spowodowała u poszkodowanej długotrwałe trudności we wszystkich obszarach psychologicznego funkcjonowania. Poszkodowana została pozbawiona wsparcia i pomocy męża.
Sad uznał, że stosownym zadośćuczynieniem z tytułu śmierci męża będzie kwota 100 tys. zł. Ponieważ Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił jej tytułem zadośćuczynienia kwotę 40 tys. zł., sąd dodatkowo zasądził kwotę 60 tys. zł.
- Wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 30 grudnia 2015 r., IC 45/15. Poszkodowana córka.
W dniu 28 listopada 2008 r. w czasie wykonywania obowiązków pracowniczych śmierć poniósł K.K. Poszkodowana była między innymi N.Cz, córka zmarłego, który zmarł jeszcze przed jej urodzeniem. Towarzystwo Ubezpieczeń WARTA odmówiło przyjęcia wniosku o zadośćuczynienie. Po wytoczeniu powództwa przez pełnomocnika poszkodowanej po jej urodzeniu, TU WARTA, jako interwenient uboczny stwierdził, że żądanie jest nieuzasadnione, gdyż poszkodowana urodziła się już po śmierci jej ojca. Nie miała zatem możliwości nawiązania z nim relacji. Więź emocjonalna z ojcem nie mogła zostać przez nią utracona w zakresie objętym dyspozycją art. 446 § 4 k.c.
Sąd nie podzielił poglądu WARTY i uznał, że okoliczność, iż poszkodowana urodziła się po śmierci ojca i nie miała możliwości nawiązania z nim bezpośrednich relacji, nie powoduje, że jej roszczenie jest nieuzasadnione – wprost przeciwnie, w ocenie Sądu, okoliczność ta wpływa na ustalenie wyższego rozmiaru doznanej krzywdy. Śmierć ojca przed jej urodzeniem pozbawiła możliwości nawiązania z nim jakiegokolwiek kontaktu, jakiejkolwiek więzi za jego życia. Następnie Sąd stwierdził, że zebrane w sprawie dowody potwierdzają, że choć małoletnia powódka ma dopiero 6 lat, już odczuwa brak ojca i należy sądzić, że będzie się on niestety potęgował się w przyszłości powodując ogromny żal, smutek i przygnębienie oraz poczucie niepowetowanej straty.
Odnosząc się do specyfiki konkretnej sprawy, Sąd mając na uwadze rozmiar doznanej przez małoletnią poszkodowaną krzywdy, uznał, że w przypadku N.CZ. kwota zadośćuczynienia na poziomie 150 tys. zł będzie odpowiednia i spełni swój kompensujący charakter.