Błąd medyczny w diagnostyce schorzenia powodujący zaniechanie wdrożenia właściwego leczenia jest szczególnie niebezpieczny dla pacjenta.
Jego skutki determinują możliwość dochodzenia odszkodowania za błąd medyczny.
Pacjent poszkodowany wskutek błędu medycznego ma prawo dochodzić swoich praw. W ramach naprawienia krzywdy może domagać się zadośćuczynienia i odszkodowania.
Liczby są niepokojące
Delegatura NIK w Katowiach przeprowadziła kontrolę i sporządziła raport w sprawie realizacji świadczeń zdrowotnych z zakresu kardiologii.
Dokument opracowano w 2016r. a dotyczy realizacji świadczeń zdrowotnych z zakresu kardiologii przez publicznie i niepubliczne podmioty lecznicze.
Z raportu wynika, że na przestrzeni lat 2012-2014 liczba świadczeń z zakresu kardiologii wynosiła 15,4 tysiąca z czego aż 75% stanowiły świadczenia inwazyjne.
NIK raportował, że część z badanych szpitali nie posiadała izby przyjęć lub oddziałów właściwych do leczenia schorzeń kardiologicznych.
W niektórych przypadkach leczenie pacjentów kardiologicznych odbywało się na oddziałach chirurgicznych, a leczenie było zachowawcze.
Powyższe dane, chociaż dotyczą lat 2012-2014 pokazują, że z ponad piętnastu tysięcy pacjentów kardiologicznych, jedenaście tysięcy to pacjenci leczeni zabiegowo.
Dane nie określają jak i procent z pozostałych pacjentów to Ci, którzy potrzebują pomocy kardiochirurga.
Brak jest też danych dotyczących leczenia zachowawczego.
Powyższe dane dotyczą wyłącznie kontrolowanych oddziałów kardiologicznych
W rzeczywistości więc w polskich szpitalach, na oddziałach kardiologii leczonych jest rocznie tysiące, o ile nie setki tysięcy pacjentów.
Statystycznie biorąc, conajmniej kilka tysięcy z nich narażonych jest na popełnienie przez lekarza błędu medycznego.
Z uwagi na objawy dające się pomylić z innymi chorobami pacjenci kardiologiczni bywają nader często ofiarami lekarskich błędów diagnostycznych.
Choroby kardiologiczne, czy choroby serca to przecież schorzenia cywilizacyjne, na które cierpi coraz więcej osób.
Istnieje więc wysoka liczba pacjentów którzy wskutek pomyłki lekarza będą zmuszeni dochodzić odszkodowania za błąd medyczny.
W medycynie liczy się czas. W kardiologii tan czas jest na wagę złota
Lekarze podkreślają, że w przypadku chorób serca czas jaki upłynął od wystąpienia u pacjenta objawów a wykonaniem podstawowego badania musi być możliwie jak najkrótszy.
Zgodnie z normami PTK pacjent z objawami wieńcowymi powinien zostać poddany badaniom maksymalnie w ciągu dwóch godzin od wystąpienia objawów.
Praktyka pokazuje, że często pacjenci z chorobami serca nie otrzymują pomocy na czas.
Problemem może być fakt, że objawy kardiologiczne są łatwe do pomylenia z innymi stanami chorobowymi.
Błąd w rozpoznaniu choroby, zaniechaniu przeprowadzenia stosownego badania stanowi błąd medyczny. Niestety jego skutki odczuwają pacjenci.
Dużym problemem są uwarunkowania systemowe
Pacjent z objawami choroby serca z reguły zostanie przyjęty na właściwy oddział dopiero po uzyskaniu stosownego skierowania.
Błędne lub opóźnione rozpoznanie skutkuje zdecydowanie zbyt późnym przeprowadzeniem badania, a w efekcie leczenia.
Lekarze alarmują, że szczególnie pacjenci z ostrym zespołem wieńcowym docierają do pracowni lecenia zabiegowego zdecydowanie za późno. Fatalne wyniki w tej materii uwidoczniła pandemia COVID-19.
Opóźniona terapia to w dużej mierze wina błędnej diagnozy.
Część pacjentów z własnej winy za późno trafia do lekarza, zdecydowana jednak większość to pacjenci, których objawy zostały zbagatelizowane przez lekarza POZ bądź lekarza dyżurnego SOR.
Rokowania w przypadku pacjentów, u których zbyt późno wykryto choroby serca są zbliżone do rokowań pacjentów onkologicznych
Pacjenci leczeni na oddziałach kardiologicznych, u których w procesie leczenia wystąpił błąd medyczny, mają zdecydowanie gorsze wyniki.
Lekarze obserwują gorszą frakcję wyrzutową, a więc wskaźnik wydolności serca. Osoby te przechodzą do grupy pacjentów z przewlekłą niewydolnością krążenia– wyjaśniają kardiolodzy.
Niepokojącym jest fakt, że skutki błędnego postępowania lekarzy często nie występują od razu. Szkody, jakie przyniosła błędna diagnostyka mogę się uwidocznić w przeciągu kilku następujących lat.
Mięsień serca to nie kończyna, niepokojące zmiany nie są widoczne przy badaniu fizykalnym- czyli błędy lekarzy SOR
Każdy kto choć raz szukał pomocy na szpitalnym oddziale ratunkowym wie, że to zajęcie wyłącznie dla ludzi o stalowych nerwach.
Jesteś pięćdziesiąty szósty w kolejce– widnieje na bilecie pobranym przy wejściu. Dalej czytamy- czas oczekiwania około siedmiu godzin.
W przypadku leczenia chorób serca siedem godzin oczekiwania na wykonanie badania przez lekarza to o siedem godzin za dużo. W tym czasie w organizmie chorego powstają nieodwracalne szkody.
Szpitalny Oddział Ratunkowy to jednostka organizacyjna szpitala, której celem jest udzielanie pomocy osobom w nagłym stanie zagrożenia życia.
Narodowy Fundusz Zdrowia ocenia, że ze 100 pacjentów, którzy zgłaszają się na szpitalny oddział ratunkowy, aż 69 to osoby, które powinny być leczone zachowawczo w poradniach.
Leczenie na omawianym oddziale jest przedmiotem dyskusji od lat. Nie można stwierdzić, że pacjenci są sami sobie winni, bo tłumnie, i bez wyraźnej przyczyny szukają pomocy lekarza. Błędem byłoby także stwierdzenie, że to wina lekarzy, który z różnych przyczyn są mniej efektywni.
Sytuacja na oddziałach ratunkowych jest wynikiem wielu zmiennych.
Z punktu widzenia chorób serca, najczęstszym błędem jest nierozpoznanie:
- zawału mięśnia serca,
- zatorowości płucnej,
- tętniaka rozwarstwiającego aorty piersiowej.
W przypadku ostrego zawału serca najważniejszym jest niezwłoczne umieszczenie pacjenta na właściwym oddziale.
Według danych 25% zgonów w przebiegu zawału ma miejsce w okresie przedszpitalnym. Pacjentowi nie zostają na czas udzielone świadczenia zdrowotne, a skutkiem diagnostycznego błędu jest zgon.
Nadciśnienie tętnicze- cichy zabójca
To bez wątpienia jeden z niechlubnych rekordzistów czynników przedwczesnej śmierci.
Wysokie ciśnienie tętnicze ma bezpośredni związek z chorobami układu krążenia takimi jak:
- zawał serca,
- udar mózgu,
- niewydolność serca,
- choroba tętnic obwodowych,
- arytmia serca.
W przypadku problemów z nadciśnieniem tętniczym częstym błędem nacechowane jest postępowanie lekarzy POZ.
Lekarze pierwszego kontaktu zwyczajnie bagatelizują dolegliwości.
Występuje wówczas klasyczny błąd medyczny w diagnozie. O ile samo nadciśnienie wydaje się tak powszechnym schorzeniem, że to sami pacjenci często je bagatelizują, o tyle skutki wieloletniego braku leczenia mogą doprowadzić do przedwczesnej śmierci.
Odszkodowanie za błąd medyczny rozpoznania w leczeniu kardiologicznym.
Błąd medyczny skutkuje odpowiedzialnością odszkodowawczą lekarza bądź szpitala. Na zasadach ogólnych pacjent może domagać się:
- -zadośćuczynienia,
- -odszkodowania,
- -renty (w określonych przypadkach).
Niestety aż nazbyt często osoby poszkodowane przez błąd medyczny lekarza kardiologa doznają możliwie najgorszego skutku. Ich życie przedwcześnie zostaje zakończone.
Na podstawie art. 446 KC. rodzina zmarłego, który poprzez błąd medyczny zmarł, może domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia.
Orzecznictwo – wysokość odszkodowania za błąd medyczny:
- Sąd Okręgowy w Łodzi (wyrok z dnia 30 marca 2015r. w sprawie o sygn. akt I C 1278/14
Z uwagi na silny ból w klatce piersiowej wezwano do pacjentki zespół pogotowia ratunkowe. Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono nerwice wegetatywną. Pacjentki nie przetransportowano do szpitala.
Po upływie godziny ponownie wezwano pogotowie ratunkowe, lekarz stwierdził zgon.
Wykonana sekcja zwłok jako przyczynę zgonu pozwoliła ustalić zachłyśnięcie się przez pacjentkę treścią żołądkową wskutek zatrzymania krążenia.
Sąd na podstawie opinii biegłych ustalił ,że na podstawie przeprowadzonego badania EKG, w trakcie pierwszej wizyty pogotowia ratunkowego w domu pacjentki należało postawić rozpoznanie zawału mięśnia sercowego. Objawy zgłaszane przez pacjentkę oraz wyniki przeprowadzonych badań bezspornie świadczyły o stanie zawałowym.
Sąd ustalił także istnienie bezpośredniego związku przyczynowego pomiędzy zgonem a błędnym nierozpoznaniem zawału mięśnia sercowego.
Na podstawie art. 446 KC. sąd przyznał matce zmarłej 60.000 zł. tytułem zadośćuczynienia.
2. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim ( wyrok z dnia 30 czerwca 2021r. w sprawie o sygn. akt I C 442/19
Pacjent trafił do szpitala z powodu utrzymującego się silnego bólu kręgosłupa. Lekarz izby przyjęć nie wykonał żadnych badań, nie wydał zaleceń co do wykonania diagnostyki obrazowej. Pacjent został wypisany ze szpitala z zaleceniem przyjmowania leków przeciwbólowych.
Wskutek niewykonania niezbędnych badań, których zlecenie z punktu widzenia objawów pacjenta było niezbędne lekarz nie rozpoznał tętniaka aorty. Pacjent zmarł, a w ocenie biegłych jego rokowania na przeżycie byłyby znacznie wyższe, gdyby niezwłocznie wdrożono leczenie.
Żona zmarłego otrzymała 80.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej. Sąd przyznał także odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w wysokości 50.000 zł.
Ustalając wysokość odszkodowania sąd wziął pod uwagę okoliczność, że zmarły wnosił znaczący wkład finansowy w utrzymanie siebie i małżonki.
Przy obliczeniu należnej kwoty tytułem zadośćuczynienia duże znaczenie ma fakt, że małżonkowie tworzyli wspólne gospodarstwo domowe oraz utrzymywali bardzo dobre stosunki małżeńskie.
3. Sąd Okręgowy w Kaliszu przyznał pacjentce 350.000 zł. odszkodowania za błąd medyczny
4-letnia pacjentka trafiła do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej z objawami towarzyszącymi zawałowi. Lekarz na podstawie zleconych badań nie rozpoznał zawału. Właściwą diagnozę kilka godzin później postawił dopiero lekarz SOR. Wskutek błędnej diagnozy i opóźnionego leczenia pacjentka dostała udaru niedokrwiennego.
Sąd przyznał pacjentce 350.000 zł. zadośćuczynienia za błąd medyczny.
Wysokość odszkodowania uzależniona była przede wszystkim od wieku pacjentki.
Pełnomocnik poszkodowanej powiedział, że: „sprawa była nie tyle o zadośćuczynienie za błąd medyczny, co za utratę części dzieciństwa”.
4. Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał małżonkowi zmarłej pacjentki 80.000 zł. zadośćuczynienia (wyrok z dnia 24 października 2018r. w sprawie o sygn. akt I C 856/17).
Pacjentka, w wywiadzie choroby układu krążenia oraz zabieg implantacji zastawki została przyjęta do szpitala z powodu zaburzeń mowy.
Lekarz zlecił wykonanie badania TK głowy, na podstawie wyników badań obrazowych postawią rozpoznanie udaru móżdżku.
Następnie u pacjentki wystąpiły objawy: podwyższa temperatura ciała, wysypka krwotoczna. Według opinii biegłych występujące objawy oraz fakt przebytej implantacji zastawki świadczą o możliwości wystąpienia zapalenia wsierdzia.
Lekarze wysypkę krwotoczną uznali za reakcje alergiczną.
Zgodnie z opiniami biegłych występujące u pacjentki objawy oraz fakt, że w przeszłości przeszła zabieg wszczepienia zastawki serca świadczą o postępującym zapaleniu wsierdzia.
Brak rozpoznania schorzenia oraz zaniechanie zlecenia właściwej diagnostyki to błąd medyczny.
Wskutek niewdrożenia stosownej farmakoterapii u pacjentki doszło do sepsy w przebiegu zapalenia wsierdzia. Pacjentka zmarła.
Sąd orzekł istnienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy błędną diagnozą a zgonem pacjentki. Okolicznością łagodzącą nie było utrzymywanie przez szpital, że u chorych po implantacji zastawki ryzyko wystąpienia zapalenia wsierdzia oraz następcze zgonu wynosi 60%.
Uprawniony po śmierci pacjentki otrzymał zadośćuczynienie w wysokości 80.000 zł. oraz 10.502. zł. odszkodowania jako pokrycie kosztów związanych z pogrzebem.
Wysokość zadośćuczynienia ustalono w oparciu o założenie, że wskutek śmierci pacjentki doszło do naruszenia dobra osobistego w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie. Zmarła według ustaleń faktycznych odgrywała znaczącą rolę w życiu swojego męża. Śmierć żony była w ocenie sądu wyjątkowym ciosem dla męża, a proces adaptacji do nowej sytuacji był wyjątkowo długi.
Przytoczone powyżej orzeczenia sądów pokazują, że niestety aż nazbyt często błędna diagnoza chorób serca może skutkować zgonem pacjenta.
Prawnicy kancelarii TZLAW dzięki wieloletniemu doświadczeniu pomogą Państwu w dochodzeniu roszczeń z tytułu błędów medycznych.