Dr Tymoteusz Zych

Zakażenie szpitalne — wszczepienie salmonelli do kręgosłupa

Czym jest „wszczepienie” Salmonelli do kręgosłupa?

W ten sposób w języku potocznym określa się jatrogenne zakażenie szpitalne — sytuację, w której podczas zabiegu w okolicy kręgosłupa (np. Blokady przeciwbólowej, punkcji, znieczulenia zewnątrzoponowego) do tkanek przedostają się drobnoustroje, w tym Salmonella spp. Może to wywołać zapalenie krążka międzykręgowego i trzonów kręgów, ropień nad- lub podtwardówkowy oraz sepsę. Skutki bywają ciężkie: silny ból, gorączka, niedowłady, zaburzenia zwieraczy, długotrwała rehabilitacja, a nawet trwała niepełnosprawność.

Objawy i diagnostyka zakażenia salmonellą

  • Narastający ból kręgosłupa, często z promieniowaniem,
  • Gorączka lub stany podgorączkowe, objawy septyczne,
  • Deficyty neurologiczne — niedowład, zaburzenia czucia,
  • Podwyższone CRP / OB, leukocytoza,
  • Badania mikrobiologiczne (posiewy krwi / płynu) oraz MRI kręgosłupa;
  • W razie ropnia niezbędna jest pilna konsultacja neurochirurgiczna.

Leczenie zakażenia szpitalnego Salmonellą

Leczenie zakażenia kręgosłupa wywołanego bakteriami z rodzaju Salmonella jest zawsze trudne i długotrwałe, a podejście musi być kompleksowe i dostosowane do stanu pacjenta. Podstawą jest antybiotykoterapia celowana, prowadzona najpierw w oparciu o przypuszczalnego sprawcę i antybiotyki o szerokim spektrum, a następnie – po otrzymaniu wyniku posiewu i antybiogramu – w sposób precyzyjnie ukierunkowany na szczep Salmonella. Takie leczenie prowadzi się dożylnie przez kilka tygodni, często nawet ponad dwa miesiące, aby całkowicie wyeliminować patogen z kości i krążka międzykręgowego.

Równocześnie monitoruje się stan chorego, parametry zapalne i obraz rezonansu magnetycznego kręgosłupa. Jeżeli rozwija się ropień nadtwardówkowy, podtwardówkowy albo dochodzi do ucisku struktur nerwowych, konieczna bywa interwencja chirurgiczna. W takim przypadku neurochirurg wykonuje zabieg odbarczenia i ewakuacji ropnia, a czasem również stabilizacji kręgosłupa, jeśli doszło do jego destrukcji.

Istotnym elementem terapii jest również leczenie objawowe. Pacjent wymaga odpowiedniej analgezji, czyli skutecznego zwalczania bólu, a w niektórych przypadkach także unieruchomienia kręgosłupa gorsetem ortopedycznym. Po opanowaniu infekcji i poprawie stanu ogólnego wdraża się rehabilitację – początkowo ostrożną, pod okiem fizjoterapeuty, a następnie długoterminową, aby odzyskać sprawność, zapobiec przykurczom, poprawić siłę mięśniową i zmniejszyć ryzyko nawrotu bólu.

Nie wolno też zapominać o powikłaniach ogólnych, takich jak sepsa, zaburzenia zwieraczy czy przewlekły ból neuropatyczny. Leczenie wymaga współpracy wielu specjalistów: chorób zakaźnych, ortopedii, neurochirurgii, rehabilitacji i psychologii. Cały proces bywa wieloetapowy i może trwać wiele miesięcy, a nawet lat, a jego powodzenie zależy zarówno od szybkiej diagnostyki, jak i konsekwencji w prowadzeniu terapii.

Odpowiedzialność za zakażenie szpitalne

Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych mu z należytą starannością. Zobowiązanie do udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością jest kluczową zasadą wykonywania zawodów medycznych. Zwłaszcza lekarz ma obowiązek wykonywać zawód z należytą starannością, co stanowi wprost art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Staranność ta, zgodnie z definicją wyrażoną w art. 355 KC, to taka, która jest ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju. Należytą staranność ustala się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.

Placówka medyczna odpowiada za szkody wyrządzone przez personel, z którym współpracuje na własny rachunek (art. 430 k.c. – odpowiedzialność zwierzchnika za podwładnego). Dodatkowo, przy zakażeniach szpitalnych akceptuje się dowód prima facie – jeżeli pacjent przed zabiegiem nie miał objawów infekcji, a po zabiegu stwierdzono zakażenie drobnoustrojem typowo „szpitalnym”, ciężar wykazania braku winy/zaniedbań spoczywa co do zasady na pozwanym podmiocie leczniczym.

Zatem to na lekarzach oraz personelu medycznym spoczywa obowiązek zastosowania leczenia, które może przynieść Pacjentowi poprawę stanu zdrowia, a nie takiego, które powoduje pogarszanie się tego stanu oraz nie przynosi zamierzonych efektów.

Na kierownikach podmiotów leczniczych oraz osobach udzielających świadczeń ciąży obowiązek podejmowania działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń szpitalnych i w związku z tym odpowiednie przygotowanie Pacjenta do pobytu na oddziale szpitalnym, przeprowadzenie czynności leczniczych, badań w sposób bezpieczny i zapobiegający dalszym zakażeniom, zwłaszcza zaś zakażeniom bakteriami szpitalnymi.

Pacjent wskutek zastosowanego leczenia, które powinno być leczeniem zgodnym z aktualną wiedzą i doświadczeniem lekarza, powinien być świadomy spodziewanych efektów oraz skutków niepożądanych, które mogą ewentualnie wystąpić.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2014 r. (Sygn. Akt VI ACa 283/13)

Powódka przebywała w pozwanym szpitalu z powodu przebytego zawału serca. Podczas pobytu wystąpiły nerwobóle pleców po stronie lewej – wykonano blokadę do przestrzeni międzyżebrowej przy kręgosłupie, którą to blokadę po dwóch dniach powtórzono. Lekarz wykonujący zabieg przyniósł strzykawkę do zabiegu w kieszeni. Zabieg nie był wykonywany na sali operacyjnej ani zabiegowej, tylko na ogólnej sali chorych, gdzie leżała pacjentka. Po wykonaniu trzeciej blokady ból całkowicie ustąpił.

Powódka została wypisana do domu w stanie dobrym. Zaczęła odczuwać silne bóle z prawej strony, więc zgłosiła się na Izbę Przyjęć pozwanego szpitala i tam wykonano u pacjentki zabieg polegający na blokadzie nerwu międzyżebrowego za pomocą ketonalu.

Powódka wyjechała na rehabilitacje, które planowo miały trwać 14 dni. Od początku pobytu powódka odczuwała nerwoból pleców po stronie prawej. W nocy zaczęły jej drętwieć nogi, a następnie zaczął się niedowład kończyn dolnych aż do całkowitego paraliżu od linii piersi w dół. Powódka została przewieziona do kliniki pozwanego szpitala, gdzie w trybie pilnym przeprowadzono operację neurochirurgiczną na otwartym rdzeniu kręgowym, usuwając w odcinku piersiowym ropniaka nadtwardówkowego. W czasie operacji okazało się, że na kanale kręgowym na poziomie Th 4 – Th 6 rozwinął się ropień, który uszkodził rdzeń kręgowy. Badanie posiewu ropnia wykazało, że doszło do zakażenia bakteriami.

Powódka w związku z porażeniem kończyn dolnych miała porażone zwieracze. Stwierdzono u niej także żylaki odbytu. Dla wywołania wypróżnienia wykonano jej lewatywę. Została ona wykonana w sposób nieprawidłowy i została przerwana z powodu bólu, jaki odczuwała pacjentka. W wyniku stanu zapalnego doszło do wytworzenia przetoki pochwowo-odbytniczej i dopiero wówczas podjęto decyzję o szukaniu miejsca i przyczyny powstania przetoki. 

W czasie pobytu w Klinice przy zakładaniu cewnika powódka została zakażona szczepem bakterii wewnątrzszpitalnych, oporną na większość antybiotyków. Wykonano powódce operację, podczas której wyłoniono sztuczny odbyt oraz otworzono jamę otrzewnową w celu diagnostycznym. W karcie opisu operacji zamieszczono uwagę, że w badaniu przez pochwę w tylnej ścianie naciek zapalny i przedziurawienie jelita grubego.

W wyniku operacji ranę zakażono pałeczkami c.-kałem, co spowodowało rozległe zapalenie otrzewnej i powstanie przepukliny pooperacyjnej. Pęcherz zakażono pacjentce bakteriami k.p. Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 6.000 zł miesięcznie tytułem renty oraz kwotę 1.000.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy. 

Podsumowanie — zakażenie salmonellą

Zgodnie z przyjętym w orzecznictwie i doktrynie poglądem co do zasady sam fakt zakażenia świadczy o nieprzestrzeganiu przez placówkę medyczną podstawowych zasad przeciwdziałania zakażeniom. W takiej sytuacji możliwe jest dochodzenie odszkodowania i zadośćuczynienia.

Kancelaria Radcy Prawnego dr Tymoteusz Zych w ramach świadczonych usług udzieli pomocy w dochodzeniu Państwa praw w związku z błędem medycznym wskutek braku ekstrakcji zęba.

Zapraszamy do kontaktu pod numerem telefonu 726 003 505.