Brak wdrożenia antybiotykoterapii w leczeniu zakażenia szpitalnego
Definicja zakażenia szpitalnego
Zakażenia szpitalne stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń zdrowotnych w placówkach medycznych. Dochodzi do nich w wyniku kontaktu pacjentów z florą bakteryjną obecną w szpitalu lub w związku z zabiegami medycznymi. Najczęściej są to zakażenia układu moczowego, oddechowego, miejsca operowanego czy krwi.
Zgodnie z art. 2 ust. 33 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z dnia 5 grudnia 2008 r. pojęcie „zakażenie szpitalne” oznacza zakażenie, które wystąpiło w związku z udzieleniem świadczeń zdrowotnych w przypadku, gdy choroba:
a) nie pozostawała w momencie udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie wylęgania albo
b) wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych, w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania.
W związku z powyższym możemy uznać, że zakażenie szpitalne jest to rodzaj zakażenia, które powstaje i rozwija się w trakcie pobytu chorego w szpitalu lub po jego opuszczeniu. W przypadku zakażeń wirusami HBV HCV, HIV lub prątkiem gruźlicy czas utajenia może być nawet kilku- lub kilkunastoletni. Zakażenie, które wystąpiło przed upływem 48 godzin od momentu przyjęcia chorego do szpitala, nie spełnia formalnych kryteriów zakażenia szpitalnego. Do zakażenia szpitalnego może dojść nie tylko w szpitalu, ale również w każdej placówce opieki zdrowotnej na przykład w przychodni. Zakażenie stanowi przykład błędu medycznego, co uprawnia pacjenta do otrzymania odszkodowania za ten błąd medyczny.
Skuteczne i szybkie wdrożenie antybiotykoterapii celowanej lub empirycznej jest kluczowe dla zdrowia i życia pacjenta. Opóźnienie lub całkowity brak leczenia może prowadzić do poważnych powikłań, wstrząsu septycznego, a nawet śmierci.

Czy brak wdrożenia antybiotykoterapii jest błędem medycznym?
W sytuacji, gdy pacjent w trakcie hospitalizacji zostaje narażony na zakażenie szpitalne, a lekarz nie wdroży odpowiedniego leczenia antybiotykami:
- Może dojść do pogorszenia stanu zdrowia,
 - Zwiększa się ryzyko powikłań pooperacyjnych,
 - Wzrasta prawdopodobieństwo zgonu pacjenta.
 
Brak reakcji terapeutycznej w obliczu objawów zakażenia szpitalnego kwalifikowany jako błąd medyczny. W orzecznictwie podkreśla się, że lekarz ma obowiązek wdrożenia terapii zgodnej z aktualną wiedzą medyczną i standardami leczenia.
Odpowiedzialność placówki medycznej za niewdrożenie antybiotykoterapii przy zakażeniu szpitalnym
Pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych mu z należytą starannością. Zobowiązanie do udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością jest kluczową zasadą wykonywania zawodów medycznych. Zwłaszcza lekarz ma obowiązek wykonywać zawód z należytą starannością, co stanowi wprost art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Staranność ta, zgodnie z definicją wyrażoną w art. 355 KC, to taka, która jest ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju. Należytą staranność ustala się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.
Placówka medyczna odpowiada za szkody wyrządzone przez personel, z którym współpracuje na własny rachunek (art. 430 k.c. – odpowiedzialność zwierzchnika za podwładnego). Dodatkowo, przy zakażeniach szpitalnych akceptuje się dowód prima facie – jeżeli pacjent przed zabiegiem nie miał objawów infekcji, a po zabiegu stwierdzono zakażenie drobnoustrojem typowo „szpitalnym”, ciężar wykazania braku winy/zaniedbań spoczywa co do zasady na pozwanym podmiocie leczniczym.
Zatem to na lekarzach oraz personelu medycznym spoczywa obowiązek zastosowania leczenia, które może przynieść Pacjentowi poprawę stanu zdrowia, a nie takiego, które powoduje pogarszanie się tego stanu oraz nie przynosi zamierzonych efektów.
Na kierownikach podmiotów leczniczych oraz osobach udzielających świadczeń ciąży obowiązek podejmowania działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń szpitalnych i w związku z tym odpowiednie przygotowanie Pacjenta do pobytu na oddziale szpitalnym, przeprowadzenie czynności leczniczych, badań w sposób bezpieczny i zapobiegający dalszym zakażeniom, zwłaszcza zaś zakażeniom bakteriami szpitalnymi.
Pacjent wskutek zastosowanego leczenia, które powinno być leczeniem zgodnym z aktualną wiedzą i doświadczeniem lekarza, powinien być świadomy spodziewanych efektów oraz skutków niepożądanych, które mogą ewentualnie wystąpić.

Zakażenie szpitalne, a odszkodowanie za błąd medyczny.
Zakażenie szpitalne jest podstawą do ubiegania się o zadośćuczynienie oraz odszkodowanie od placówki, w której doszło do tego zdarzenia.
Aby uzyskać powyższe świadczenia, należy udowodnić:
- Doznaną szkodę;
 - Winę szpitala lub personelu medycznego;
 - Związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem.
 
W udowodnieniu wszystkich okoliczności z pewnością pomogą opinie biegłych, instytucji nadzoru epidemiologicznego itp. Jeśli sprawy potoczą się pozytywnie, to sąd przyjmie tzw. domniemanie niedbalstwa szpitala. Należy jednak pamiętać, że szpital również ma prawo do obrony i będzie próbował przekonać sąd, że do zakażenia doszło w inny sposób niż w trakcie hospitalizacji. Z tego też powodu procesy o odszkodowanie za błąd medyczny są skomplikowane i potrafią trwać bardzo długo. Tym bardziej ważnym aspektem jest, aby w tak trudnych sprawach oddać się w ręce specjalistów i zaufać ich doświadczeniu.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2014 r. (Sygn. Akt VI ACa 283/13)
Powódka przebywała w pozwanym szpitalu z powodu przebytego zawału serca. Podczas pobytu wystąpiły nerwobóle pleców po stronie lewej – wykonano blokadę do przestrzeni międzyżebrowej przy kręgosłupie, którą to blokadę po dwóch dniach powtórzono. Lekarz wykonujący zabieg przyniósł strzykawkę do zabiegu w kieszeni. Zabieg nie był wykonywany na sali operacyjnej ani zabiegowej, tylko na ogólnej sali chorych, gdzie leżała pacjentka. Po wykonaniu trzeciej blokady ból całkowicie ustąpił.
Powódka została wypisana do domu w stanie dobrym. Zaczęła odczuwać silne bóle z prawej strony, więc zgłosiła się na Izbę Przyjęć pozwanego szpitala i tam wykonano u pacjentki zabieg polegający na blokadzie nerwu międzyżebrowego za pomocą ketonalu.
Powódka wyjechała na rehabilitacje, które planowo miały trwać 14 dni. Od początku pobytu powódka odczuwała nerwoból pleców po stronie prawej. W nocy zaczęły jej drętwieć nogi, a następnie zaczął się niedowład kończyn dolnych aż do całkowitego paraliżu od linii piersi w dół. Powódka została przewieziona do kliniki pozwanego szpitala, gdzie w trybie pilnym przeprowadzono operację neurochirurgiczną na otwartym rdzeniu kręgowym, usuwając w odcinku piersiowym ropniaka nadtwardówkowego. W czasie operacji okazało się, że na kanale kręgowym na poziomie Th 4 – Th 6 rozwinął się ropień, który uszkodził rdzeń kręgowy. Badanie posiewu ropnia wykazało, że doszło do zakażenia bakteriami.
Powódka w związku z porażeniem kończyn dolnych miała porażone zwieracze. Stwierdzono u niej także żylaki odbytu. Dla wywołania wypróżnienia wykonano jej lewatywę. Została ona wykonana w sposób nieprawidłowy i została przerwana z powodu bólu, jaki odczuwała pacjentka. W wyniku stanu zapalnego doszło do wytworzenia przetoki pochwowo-odbytniczej i dopiero wówczas podjęto decyzję o szukaniu miejsca i przyczyny powstania przetoki.
W czasie pobytu w Klinice przy zakładaniu cewnika powódka została zakażona szczepem bakterii wewnątrzszpitalnych, oporną na większość antybiotyków. Wykonano powódce operację, podczas której wyłoniono sztuczny odbyt oraz otworzono jamę otrzewnową w celu diagnostycznym. W karcie opisu operacji zamieszczono uwagę, że w badaniu przez pochwę w tylnej ścianie naciek zapalny i przedziurawienie jelita grubego.
W wyniku operacji ranę zakażono pałeczkami c.-kałem, co spowodowało rozległe zapalenie otrzewnej i powstanie przepukliny pooperacyjnej. Pęcherz zakażono pacjentce bakteriami k.p. Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 6.000 zł miesięcznie tytułem renty oraz kwotę 1.000.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy.

Podsumowanie
Brak wdrożenia antybiotykoterapii w przypadku zakażenia szpitalnego to nie tylko poważne zagrożenie zdrowotne, ale także ryzyko odpowiedzialności prawnej szpitala i personelu medycznego. Przepisy i orzecznictwo jednoznacznie wskazują, że placówki mają obowiązek reagować szybko i zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, a zaniechania w tym zakresie mogą skutkować odpowiedzialnością cywilną, karną i dyscyplinarną.
Kancelaria Radcy Prawnego dr Tymoteusz Zych w ramach świadczonych usług udzieli pomocy w dochodzeniu Państwa praw w związku z błędem medycznym wskutek braku ekstrakcji zęba.
Zapraszamy do kontaktu pod numerem telefonu 726 003 505.
        