Superbakteria Klebsiella pneumoniae — zakażenie w szpitalu

Mówi się o niej superbakteria, bo potrafi wytwarzać mechanizmy uodporniające ją na działanie większości antybiotyków — zwłaszcza jeden z jej szczepów, tak zwany New Delhi. Jest on jednym z najbardziej lekoopornych patogenów, który szybko się rozprzeszczenia i może przebywać w przewodzie pokarmowym przez kilka lat od zainfekowania.

Superbakteria Klebsiella pneumoniae-gdzie można się zarazić

Do zakażenia bakterią Klebsiella pnuemoniae, czyli pałeczką zapalenia płuc najczęściej dochodzi w szpitalach, gdzie ma ona najlepsze warunki do rozwoju. W organizmie ludzkim pałeczki zapalenia płuc naturalnie występują na skórze, w jamie ustnej i przewodzie pokarmowym. Jeżeli jednak bakteria zostanie przeniesiona do układu oddechowego, moczowego lub krwi to powoduje infekcje o ciężkim przebiegu.

Szczepy superbakterii New Delhi w palcówkach medycznych najczęściej występują w miejscach wilgotnych, w których szybko się namnaża i nabywa odporności na antybiotyki, są to takie miejsca jak np. na blatach, pojemnikach od mydeł, umywalkach, łazienkach oddziałowych, stołówkach. 

Najbardziej narażeni na zakażenie tą bakterią są pacjenci z obniżoną odpornością, leżących na oddziałach intensywnej terapii, neurochirurgii, kardiologii oraz chorzy po operacjach, przeszczepach i leczący się onkologicznie.

Do wniknięcia pałeczki zapalenia płuc do organizmu dochodzi najczęściej podczas operacji, cesarskiego cięcia, cewnikowania, długotrwałego podłączenia do respiratora, wkłucia centralnego oraz pobrania krwi i podawania dożylnie leków.
Procedury medyczne niosą duże ryzyko wniknięcia superbakterii do organizmu. Poza salą operacyjną pacjent może zakazić się tym szczepem drogą kropelkową od innego chorego lub przez niedostateczną higienę rąk.

Dosyć często pałeczka zapalenia płuc występuje na oddziałach położniczych i neonatologicznych. Tam bakteria najczęściej bytuje na sprzęcie używanym do opieki nad noworodkiem np. na przewijakach, wanienkach.  Dla nowo narodzonych dzieci i niemowlaków zakażenie tą bakterią niesie bardzo wysokie ryzyko śmierci, a prawdopodobieństwo zainfekowania jest proporcjonalne do ilości dni spędzonych przez dziecko na oddziale.

W Polsce, po raz pierwszy szczep Klebsielli pneumoniae typu New Delhi wykryto w 2011 roku u pacjenta w Warszawie. Od tej pory liczba zakażeń tą bakterią wzrasta i obecnie wynosi około trzy tysiące zakażeń rocznie, z czego najwięcej przypadków odnotowuje się w szpitalach na terenie województwa mazowieckiego.

Klebsiella pneumoniae – objawy zakażenia

Klebsiella pneumoniae jako patogen występujący w szpitalu jest tak zwanym czynnikiem alarmowym, to znaczy, że uznawany jest on przez placówki medyczne za szczep antybiotykooprony na niemalże wszystkie preparaty biobójcze.

Pierwsze objawy infekcji opornym na leczenie szczepem superbakterii New Delhi zależy od układu, który został zakażony. Najczęściej wywołuje on ciężkie zapalenie płuc, zatok i ucha środkowego. W przypadku choroby układu oddechowego pierwszymi objawami są zazwyczaj: świszczący oddech, duszności, deszcze, zimne poty towarzyszące szybko rosnącej gorączce.  Natomiast zapalenie pęcherza, a w konsekwencji odmiedniczkowe zapalenie nerek spowodowane tą bakterią zaczyna się od bólu podbrzusza, osłabienia, skąpomoczu i częstomoczu, a w późniejszym okresie bólu w okolicach lędźwi, gorączki i nudności. Jeżeli dojdzie do zakażenia tkanek miękkich na przykład podczas zabiegu, to pacjent zazwyczaj odczuwa pulsujący ból w okolicach rany, z której może sączyć się ropna wydzielina. Klebsiella pneumoniae odpowiada również za zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych. Pierwsze objawy tego ciężkiego powikłania jest sztywność karku i umiarkowany ból głowy.

Każde zakażenie tym szczepem bakterii może prowadzić do wniknięcia drobnoustrojów w układ krwionośny, co w konsekwencji prowadzi do sepsy, czyli ogólnoustrojowej reakcji organizmu na infekcję, która jest zagrożeniem życia pacjenta.

Klebsiella pneumoniae – leczenie zakażenia szpitalnego


Pacjent przebywający w szpitalu z innej przyczyny niż zakażenie bakteryjnie zazwyczaj zostaje wypisany ze szpitala, ze względu na wykonanie kompletu badań lub poprawę jego stanu zdrowia. W chwili opuszczania placówki może nie odczuwać żadnych dolegliwości i tym samym nie wiedzieć, że został zakażony bakterią. Po kilku dniach stan wypisanego chorego może się pogorszyć, wtedy najczęściej pojawiają się pierwsze objawy zakażenia superbakterią New Delhi. W takim przypadku pacjent powinien natychmiast skontaktować się z lekarzem prowadzący w szpitalu, w którym leżał. Lekarz powinien zbadać pacjenta i zlecić posiew z pobranego materiału, po to żeby  stwierdzić bądź wykluczyć zakażenie szpitalne. Konieczna może okazać się ponowna hospitalizacja. Na tym etapie chory i jego bliscy powinni zwrócić uwagę, czy personel medyczny nie bagatelizuje zgłaszanych objawów i czy pacjent otrzymuje należytą opiekę.

Zakażenie szpitalne to takie zakażenie, które miało miejsce w danej placówce medycznej i pacjent jest w stanie uprawdopodobnić, że to właśnie w niej doszło do zainfekowania. Przy czym nie musi on udowodnić, a jedynie wykazać wysoki stopień prawdopodobieństwa, że do zakażenia doszło w konkretnym szpitalu. Uprawdopodobnieniem może być np. wskazanie danych statystycznych szpitala, zgodnie z którymi są też inni zarażeni, którzy w podobnym okresie byli hospitalizowani, tak jak wskazuje orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 37 lutego 1996 r. (II CKN 625/97).

„(…)w procesach lekarskich sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając ścisłego i pewnego udowodnienia, jaką drogą jego organizm został zainfekowany, taki bowiem dowód – ze względu na właściwości procesów biologicznych – często nie jest możliwy do przeprowadzenia (…)”.

Pacjent i jego bliscy, który zauważą nieprawidłowości związane z opieką nad chorym, powinni zacząć gromadzić dokumentację i inne materiały, które w przyszłości mogę posłużyć jako materiał dowodowy do wykazania błędu medycznego. To również jest dobry moment na zwrócenie się do prawnika po poradę.

Jak dostać odszkodowanie po zakażeniu Superbakterią w szpitalu

Podczas pobytu w szpitalu pacjent może zakazić się bakterią od innego chorego lub podczas np. spożywania posiłków, co może być spowodowane np. brakiem właściwej higieny. Jednak większość zakażeń szpitalnych jest skutkiem błędów popełnianych przez pracujący w nim personel. 

Błąd medyczny to działanie lub jego brak ze strony: lekarza, pielęgniarki, ratownika, salowej i innych pracowników podmiotu leczniczego. Przy czym, podjęta czynność lub jej brak musi być sprzeczne z aktualnym stanem nauki i sztuki medycznej oraz zawinione. Przez zawinienie, zgodnie z orzecznictwem rozumie się brak najwyższej staranności, jakiej wymaga się od medyka (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 12.10.2007r., I ACa 920/07 ). 

Choroba pacjenta wywołana Superbakterią New Delhi, którą zakaził się w szpitalu przez np. niewłaściwą dezynfekcję sal szpitalnych czy brak testów przesiewowych, może być efektem błędu medycznego. Za jego popełnienie choremu należy się odszkodowanie, a także zadośćuczynienie za krzywdę.
Odszkodowanie ma pokryć szkodę, jakiej doznał pokrzywdzony pacjent. Do jego kwoty zalicza się między innymi koszty leczenia, rehabilitacji, brak możliwości zarabiania. Ważne jest, żeby wykazać związek przyczynowy między działaniem personelu medycznego a poniesioną szkodą. Dlatego w tym przypadku istotny jest materiał dowodowy, a także może okazać się przydatna opinia biegłego.
Zadośćuczynienie to kwota przyznana za doznaną krzywdę. Jest to rzecz niewymierna, oceniania indywidualnie. Przyznaje się ją między innymi na podstawie całokształtu okoliczności, rozmiarze cierpień fizycznych i psychicznych, a także prognoz na przyszłe zdrowie i życie poszkodowanego.

Co więcej, poszkodowany lub jego rodzina może ubiegać się o rentę. Przysługuje ona wtedy, jeżeli poszkodowany utracił możliwość zarobkowania, pogorszyły się  jemu lub jego rodzinie widoki na przyszłość.

Warto pamiętać, że swych praw można dochodzić na drodze cywilnej i administracyjnej. Personel medyczny może również ponosić odpowiedzialność karną.
Sprawy dotyczące zakażeń powstałych w wyniku popełnionego błędu przez szpital lub jego personel są trudne. Po pierwsze, wywołują emocje u poszkodowanego i jego rodziny. Po drugie, to poszkodowany musi wykazać między innymi to, że zakażony został w konkretnej placówce, co wymaga przedstawienia prawidłowo przygotowanych dowodów i dobrej argumentacji. Po trzecie, pozwany szpital zazwyczaj jest reprezentowany przez adwokata lub radcę prawnego, co daje przewagę.

Dlatego, warto jak najwcześniej skontaktować się z kancelarią prawną, która specjalizuje się w dochodzeniu odszkodowania za błędu medyczne. Jedną z nich jest kancelaria TZLAW, która prowadzi tego typu sprawy.

Tymoteusz Zych

Tymoteusz Zych

Radca prawny, doktor nauk prawnych.

Skontaktuj się z nami!

Zostaw swój telefon, a oddzwonimy do Ciebie, by udzielić pomocy Tobie lub Twoim bliskim.

Kontakt